
Powszechne wykorzystywanie sprzęgieł kłowych w przemyśle pozwala przypuszczać, że mamy w ich wypadku do czynienia z rozwiązaniami wolnymi lub niemal wolnymi od wad. Rzeczywiście, trudno nie docenić ich roli w łączeniu wałów oraz w przenoszeniu momentu obrotowego. To dzięki nim poszczególne elementy bez trudu przesuwają się względem siebie, a do tego niewielkie przesunięcia osiowe mogą być bez trudu kompensowane. Czy jednak oznacza to, że mamy do czynienia z rozwiązaniami pozbawionymi wad?
Na co uważać?
Na liście niedoskonałości, z jakimi należy liczyć się inwestując w sprzęgła kłowe na pierwszy plan wysuwa się ich dość szybkie zużycie, a co za tym idzie – konieczność konserwacji. Oczywiście, należy liczyć się z tym, że problem ten – wbrew zapewnieniom niektórych producentów – dotyczy sprzęgieł każdego rodzaju. Przed inwestycją w tego rodzaju rozwiązanie dobrze jest więc zorientować się, jakie wymogi nakłada na nas ich konserwowanie. Nie bez znaczenia wydaje się również wrażliwość na przeciążenia. Te mogą prowadzić do uszkodzenia, a nawet wybicia zębów.